Na wszelkich grupach facebook’owych, do których należę, często pojawiają się posty od osób, które dopiero chcą zacząć przygodę z szydełkiem, a nie wiedzą co kupić. Dzisiaj postaram się Wam pokazać narzędzia pracy, z których korzystam na co dzień.

To, co tu widzicie, to moje narzędzia pracy. Początkująca osoba nie koniecznie musi kupować wszystko, co tu zobaczy – ja postaram się pokrótce wyjaśnić Wam, z czym się co je.
Szydełka – najważniejsze narzędzia pracy

rozmiar od 0,6mm do 2,1mm

rozmiary od 2mm do 10mm

rozmiary od 2mm do 10mm
Najważniejsze narzędzia pracy to oczywiście szydełka, bez nich ani rusz.
Tu widzicie wszystkie, które na potrzeby tego postu wygrzebałam z szafek, ale spokojnie – nie ze wszystkich na razie korzystam i Wy także nie musicie od razu wykupywać połowy pasmanterii.
Rodzaje
Szydełka małe sprawdzają się w robótkach z kordonka, np do wszelkich serwetek, łapaczy snów. Osobiście nie schodziłam w rozmiarze szydełka poniżej 2mm – ale wszystko przede mną.
Szydełka duże, zarówno te zwykłe, jak i te z silikonową rączką, sprawdzą się we wszystkich robótkach – od chust, przez maskotki, aż po torby i koszyki.
Dla mnie, mimo, że mam wybór, najlepiej sprawdzają się te z silikonową rączką. Te widoczne na ostatnim zdjęciu są cały czas pod ręką (obecnie w użyciu 4mm, bo kończę torbę paryżankę).
Na polskim rynku znajdziecie różne szydełka – te moje to typowe no name, ale wygodnie mi się nimi pracuje, ręce nie bolą po nawet kilku godzinach machania. Oczywiście, są też markowe szydełka np Tulip czy Clover. Są one dużo droższe od tych najzwyklejszych, nawet licząc za jedną sztukę.
Szydełko najlepiej dobrać do włóczki. Każda włóczka będzie miała na banderoli zalecenia producenta, w tym rozmiar szydełka.
Rozmiar
Oczywiście dodatkowo rozmiar zależy też od tego, co chcecie nim zrobić – innym szydełkiem zrobicie torbę sznurkową, innym szydełkiem chustę, a jeszcze innym maskotkę. Z mojego doświadczenia na początek polecam kupić 2 lub 3 różne rozmiary szydełek. Rozmiar 3 mm sprawdzi się w maskotkach i chustach z włoczek Yarn Art (zarówno Yeans jak i Flowers). Rozmiar 4,5mm zalecany jest przy włóczkach poliestrowych, używanych do większych maskotek (najbardziej znana Himalaya Dolphin Baby). Rozmiary powyżej 6mm będą idealne do wszelkich sznurków bawełnianych i włoczek typu t-shirt – z nich przeważnie powstają koszyki i torebki.
Co do rodzaju szydełka – czy wybierzecie te zwykłe bez rączki, czy z rączką, to już Wasz wybór. Ja na początek swojej przygody zakupiłam szydełko w rozmiarze 3,5mm i jeden motek włóczki Yarn Art Yeans. Dopiero później jak już zobaczyłam, z czym to się je, zdecydowałam się na zakup zestawu pełnej rozmiarówki od tych maleńkich po te największe.
Gdzie kupić szydełka? Wszędzie, gdzie się da. Nie ma znaczenia, czy wybierzecie pasmanterię na mieście czy zamówicie na allegro. Jedyna różnica pewnie będzie w cenie, ale na początek chociaż jedno musicie mieć. Bez tego ani rusz 🙂
Dodatkowe narzędzia pracy
Tu dodatkowe narzędzia pracy, ale nie wszystkie trzeba kupować na początku swojej przygody z szydełkowaniem. Może się przecież okazać, że część z tego, co tu widzicie, już macie w domach.
- Szpilki – sprawdzą się przy maskotkach, kiedy chcemy zobaczyć misia w całości przed zszyciem lub do przypięcia na chwilę podszewki do torebki, przed wszyciem na stałe. Dodatkowo najbardziej pożądane są te nierdzewne, ponieważ one przydać cię mogą przy blokowaniu chust.
- Nożyczki – u mnie aż 3 rodzaje. Duże biurowe, małe kosmetyczne i ostre fioletowe. Najczęściej korzystam z tych biurowych, zwłaszcza przy grubych włóczkach. Kosmetyczne z ostrym końcem do chowania końcówek robótki. Fioletowych nie używam, one są zastępcze jak wszystkie inne już nie dadzą rady.
- Miarka zwijana – w końcu trzeba zmierzyć rozmiar robótki 🙂
- Linijka z dziurami 🙂 – to specjalna miarka grubości włóczki, wg której można się sugerować jakie rozmiar szydełka nam potrzebny.
- Licznik rzędów – u mnie czerwony i niebieski; ja używam przeważnie przy maskotkach i torbach, kiedy jest dużo okrążeń, żeby się nie pogubić, kiedy odkładam robótkę na jakiś czas.
- Kolorowe znaczniki – do oznaczenia pierwszego oczka rzędu, do zabezpieczenia nitki kiedy odkładamy robótkę; na początek sprawdzi się 10 sztuk
- Igły do włóczek – u mnie metalowe i plastikowe; do zszywania maskotek, do chowania nitek; tu sprawdzą się różne rozmiary – te z większym oczkiem są najlepsze do grubych włóczek i sznurków, te z mniejszym oczkiem do cieńszych włóczek
- Kolorowe etykiety – tu już jako dodatek, żeby oznaczyć naszą pracę, że to rękodzieło
Podsumowanie
Już wiesz, że są różne rodzaje szydełek i wiesz, że nie musisz kupować całej pasmanterii narzędzi do domu 🙂
Zacznij od dwóch lub trzech różnych rozmiarów szydełek i dobierz do tego odpowiednią włóczkę. Postaraj się dokupić igły do odpowiedniej włóczki oraz małe opakowanie szpilek – będzie Ci łatwiej pozszywać gotową pracę.
Poszukaj w domu nożyczek, na pewno jakieś masz – na początek dadzą radę.
Jak się zaopatrzysz w te podstawowe narzędzia pracy, to już najważniejszy krok zrobiony. Teraz tylko włóczka i możesz zaczynać naukę 🙂
POWODZENIA
Pingback: Laurosa Handmade - Niezbędnik szydełkowicza - rodzaje włóczek